Od dłuższego czasu miałam ochotę na tiramisu, takie klasyczne, standardowe: z kremowym serkiem, nasączonymi kawą biszkoptami i wiórkami czekoladowymi. Na ten weekend postanowiłam przygotować ten fantastyczny włoski deser.
Klasyczne tiramisu, to bardzo prosta receptura, która nie wymaga jakichś specjalnych umiejętności i składników. Wszystkie są ogólnie dostępne i niedrogie. Jeśli już miałabym w tej kwestii cokolwiek sugerować, to polecam wybrać najlepsze i najświeższe produkty. Ma to znaczenie największe w przypadku sera. Zbyt rzadki lub nieco kwaskowy, czy słony ser w dużym stopniu wpłynie na konsystencję i smak deseru. Nie znaczy to oczywiście, że będzie on niejadalny, ale jeśli już robimy tiramisu raz na jakiś czas, to warto wybrać najlepsze dostępne produkty.
Ja lubię kiedy tiramisu ma gęstą i kremową konsystencję, więc staram się wybrać ser, który nie będzie wymagał dodania żelatyny, bo choć sprawia ona, że deser jest bardziej stabilny, to powoduje też, że wydaje się bardziej sztywny i nie tak jedwabisty. Istnieją jednak sytuację, gdy dodanie stabilizatora być może będzie koniecznością, na przykład jeśli zamierzamy serwować deser w formie równo krojonej kostki na talerzykach i zależy nam na nienagannym kształcie. Tak więc przygotowując tiramisu uwzględnij to wszystko i wybierz optymalne dla siebie rozwiązanie.
50 g gorzkiej czekolady (minimum 60%)
Zaparz kawę i odstaw do wystudzenia. Do kawy dodaj alkohol. Jeśli deser będzie przeznaczony dla dzieci lub osób niepijących, to oczywiście nie musisz dodawać alkoholu i po prostu pomiń go w przepisie. Śmietanę ubij na sztywno. Żółtka utrzyj z cukrem pudrem na jasny i puszysty krem za pomocą miksera lub zwykłej trzepaczki (jeśli masz wprawę i czas). Do utartych żółtek dodaj serek i dokładnie wymieszaj łyżką. Następnie dodaj do masy ubitą śmietanę i delikatnie połącz na puszysty i gładki krem. Odstaw na chwilę do lodówki, aby nieco stężał. Przygotuj 4 pucharki lub półmisek z wyższym brzegiem. Na samym dnie w każdym pucharku układaj namoczone w kawie biszkopty, a następnie po 3 łyżki kremu przygotowanego wcześniej. Zetrzyj nieco czekolady i ponownie ułóż namoczone w kawie ciastka. Wyłóż na to resztę kremu. Całość posyp startą czekoladą i wstaw do lodówki. Podawaj dobrze schłodzone.
Mnie najbardziej smakuje po kilku godzinach chłodzenia lub dnia następnego :)
Rada:
Biszkopty wystarczy zanurzyć w kawie i od razu włożyć do pucharka. Namaczaj na bieżąco, ponieważ ciastka te są tak delikatne, że po dłuższym namaczaniu czy oczekiwaniu po prostu się rozpadną.
Klasyczne tiramisu, to bardzo prosta receptura, która nie wymaga jakichś specjalnych umiejętności i składników. Wszystkie są ogólnie dostępne i niedrogie. Jeśli już miałabym w tej kwestii cokolwiek sugerować, to polecam wybrać najlepsze i najświeższe produkty. Ma to znaczenie największe w przypadku sera. Zbyt rzadki lub nieco kwaskowy, czy słony ser w dużym stopniu wpłynie na konsystencję i smak deseru. Nie znaczy to oczywiście, że będzie on niejadalny, ale jeśli już robimy tiramisu raz na jakiś czas, to warto wybrać najlepsze dostępne produkty.
Ja lubię kiedy tiramisu ma gęstą i kremową konsystencję, więc staram się wybrać ser, który nie będzie wymagał dodania żelatyny, bo choć sprawia ona, że deser jest bardziej stabilny, to powoduje też, że wydaje się bardziej sztywny i nie tak jedwabisty. Istnieją jednak sytuację, gdy dodanie stabilizatora być może będzie koniecznością, na przykład jeśli zamierzamy serwować deser w formie równo krojonej kostki na talerzykach i zależy nam na nienagannym kształcie. Tak więc przygotowując tiramisu uwzględnij to wszystko i wybierz optymalne dla siebie rozwiązanie.
Receptura na 4 porcje:
50 g gorzkiej czekolady (minimum 60%)
300 ml śmietany kremówki
100 ml espresso
250 g mascarpone
5 łyżek cukru pudru
2 żółtka
ok 100 - 150 g biszkoptów podłużnych
opcjonalnie 6 łyżek wina marsala (zamiennie można też stosować kahula, amaretto, rum)
opcjonalnie 6 łyżek wina marsala (zamiennie można też stosować kahula, amaretto, rum)
Zaparz kawę i odstaw do wystudzenia. Do kawy dodaj alkohol. Jeśli deser będzie przeznaczony dla dzieci lub osób niepijących, to oczywiście nie musisz dodawać alkoholu i po prostu pomiń go w przepisie. Śmietanę ubij na sztywno. Żółtka utrzyj z cukrem pudrem na jasny i puszysty krem za pomocą miksera lub zwykłej trzepaczki (jeśli masz wprawę i czas). Do utartych żółtek dodaj serek i dokładnie wymieszaj łyżką. Następnie dodaj do masy ubitą śmietanę i delikatnie połącz na puszysty i gładki krem. Odstaw na chwilę do lodówki, aby nieco stężał. Przygotuj 4 pucharki lub półmisek z wyższym brzegiem. Na samym dnie w każdym pucharku układaj namoczone w kawie biszkopty, a następnie po 3 łyżki kremu przygotowanego wcześniej. Zetrzyj nieco czekolady i ponownie ułóż namoczone w kawie ciastka. Wyłóż na to resztę kremu. Całość posyp startą czekoladą i wstaw do lodówki. Podawaj dobrze schłodzone.
Mnie najbardziej smakuje po kilku godzinach chłodzenia lub dnia następnego :)
Rada:
Biszkopty wystarczy zanurzyć w kawie i od razu włożyć do pucharka. Namaczaj na bieżąco, ponieważ ciastka te są tak delikatne, że po dłuższym namaczaniu czy oczekiwaniu po prostu się rozpadną.
Miłego weekendu i przyjemnego podwieczorku :)
Ten czekoladowy obłoczek na wierzchu skrywa prawdziwe pyszności.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wersję tiramisu z czekoladą gorzką :) Włosi znają się na deserach :) Pozdrawiam
Usuńmoje ulubione ♡
OdpowiedzUsuńmoje też :) Pozdrawiam
UsuńTo jest cudowny deser. W Twoim wykonaniu prezentuje się pysznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Deser rzeczywiście cudowny - klasyka :) Pozdrawiam
UsuńAch te wióreczki na wierzchu! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOOO matulu, ale bym zjadła, tylko nie wiem co na to mój żołądek i boczki ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń