Choć bez ziemniaków - jak to poznaniacy - żyć nie potrafimy, to makarony uwielbiamy bardzo. Sosy w różnych kombinacjach, mięsne lub wegetariańskie, ale zawsze aromatyczne i pyszne. Dzisiaj polecam spaghetti a'la carbonara z niebieskim serem pleśniowym. Koniecznie wypróbujcie, smakuje nawet tym, którzy zarzekali się, że nic z pleśnią jeść nie będą :) Jeśli planujecie, podać tą potrawę na jakąś wyjątkową okazję lub ważną kolację, to podajcie z włoskim winem Frascati.
Spaghetti carbonara z niebieskim serem |
Receptura na 2 porcje:
350 g spaghetti ugotowane
1 szklanka podsmażonych kawałków boczku wędzonego (bekonu)
100 g sera z niebieską pleśnią
3 ząbki czosnku drobno posiekane
1 cebula pokrojona w małą kostkę
150 ml śmietany kremówki
1 łyżka masła zimnego
2 żółtka
świeżo mielony pieprz biały
Na dużej patelni podsmaż kawałki boczku. Po usmażeniu zdejmij boczek z patelni i odsącz na papierowym ręczniku. Na tą samą patelnię z tłuszczem z bekonu wrzuć do podsmażenia i zeszklenia pokrojoncebukę i czosnek. Teraz zmniejsz ogień do minimum. W szklance wymieszaj śmietanę z żółtkami i niebieskim serem. Wlej na patelnię i na małym ogniu mieszaj aż sos zgęstnieje. Dodaj też łyżkę masła i mieszaj, niech się rozpuści. Sos powinien być kremowy, ale nie bardzo gęsty. Gdyby był zbyt gęsty, to możesz rozrzedzić go odrobiną białego wina lub bulionem. Teraz do sosu na patelnię dodaj ugotowany al dente makaron i wszystko dokładnie wymieszaj. Dopraw świeżo mielonym pieprzem. Spaghetti carbonara gotowe.
Uwielbiam ten ser pleśniowy. A kiedyś nie mogłam go przełknąć: )
OdpowiedzUsuńAch, jak ja lubię tutaj zaglądać...: )
pierwsze skosztowanie sera pleśniowego, to raczej stan umysłu niż podniebienia pewnie :) Miło Cię gościć :) Pozdrawiam
UsuńU Ciebie niebieski ser, a u mnie czarna sól ;-) zapraszam
OdpowiedzUsuńNieraz małe dodatki mają największe znaczenie :) Pozdrawiam
UsuńOj, uwielbiam carbonarę, następnym razem wypróbuję właśnie też przepis- już zgłodniałam:-)
OdpowiedzUsuńPolecam, z tym serem jest pysznie :) Pozdrawiam
UsuńUwielbiam carbonarę, a to jej całkiem nietypowa wersja. Niebieski ser? A to ciekawe. Spróbowałabym z chęcią, bo wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam
UsuńOstatnio zajadałam się risotto z serem pleśniowym więc ta propozycja na pewno jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuń