Październik... nie mogę uwierzyć, że już jest październik.
Gdy
wstaję rano, wyraźnie już widzę
jesień i choć drzewa jeszcze zielone, to powoli gdzie nie gdzie
zmieniają barwę. Znacznie zimniej i ciemno. Nie narzekam, ponieważ
jesień to moja ulubiona pora roku. Niecierpliwie wypatruję opadających
rdzewiejących liści, szeleszczących kobierców, mglistych poranków i
deszczowych dni. To dobry okres dla deserów z czekoladą.
Czekoladowe pots de crème to maleńkie kubeczki szczęścia. Lubię kiedy są intensywnie czekoladowe w smaku i bardzo kremowe. W sam raz na dzień kiedy odrobina czekolady może sprawić nam radość.
Technicznie nie są trudne, nie są też czasochłonne, wymagają jednak chłodzenia w lodówce około 3 godzin, co sprawia, że zawsze wcześniej planuję taki deser. Lista składników jest krótka i warto zadbać by były dobrej jakości.
Miłego dnia :)
Receptura na 6 porcji:
225 g czekolady (może być 100g mlecznej i 125 g gorzkiej)
6 żółtek
1/4 szklanki cukru
1 i 1/2 szklanki śmietanki do ubijania (np. 36%)
1 szklanka mleka
szczypta soli
do dekoracji: starta czekolada, bita śmietana, owoce jagodowe - u mnie, ale możesz dodać orzechy, rodzynki lub wiśnie w likierze (w wersji dla dorosłych)
Czekoladę rozpuść i odstaw. Żółtka, cukier, śmietankę, mleko i sól dokładnie wymieszaj (mikserem). Wstaw mieszankę na mały ogień i cały czas mieszaj. Będzie gotowe gdy mleczno-jajeczna mieszanka na spodzie łyżki nie spłynie, a gdy przesuniesz palcem po spodzie łyżki pozostanie wyraźny trwały ślad. Teraz do rondla dodaj również rozpuszczoną czekoladę i dokładnie wszystko połącz na gładką masę. Przelej do małych kubeczków, filiżanek lub słoiczków i wystudź. Wstaw do lodówki na minimum 3 godziny i gotowe.
Obłędnie smaczne:) Rewelacyjny deser, przy którym nie trzeba się bardzo napracować:D Takie lubię najbardziej!
OdpowiedzUsuń