wtorek, 30 września 2014

Terrina z wędzonego łososia

Pomysł przygotowania tej popularnej przekąski chodził za mną już od dawna i solennie sobie obiecałam, że w tym roku najpóźniej na Boże Narodzenie ją przygotuję. Mam stary przepis, w którym terrine z ryb piecze się w kąpieli wodnej, ale ja skorzystałam tym razem z wykonania na zimno, z dodatkiem żelatyny. Żeby łatwiej było każdemu taką przekąskę zabrać z półmiska, najlepiej serwować ją w formie małych porcji na pieczywie - patent z razowym chlebem z przepisu Camilli Lackberg i Christiana Hellberga znalazłam w książce "Smaki z Fjallbacki", gdzie w taki właśnie genialny, smakowity i prosty sposób prezentowana jest przekąska ze śledzia. Jako, że ja i śledzie nigdy nie mieliśmy po drodze, to postanowiłam przygotować terrinę z łososia i przyznaję, że jestem zachwycona smakiem. Wyrazisty łosoś wspaniale współgra z kremowym serkiem i delikatnym świeżym koperkiem. Receptura jest bardzo prosta, a czas przygotowania to około 15 minut.

Terrina z wędzonego łososia
Terrina z wędzonego łososia

Receptura:

2 - 3  kromki pieczywa razowego
200 g serka Almette z kolorowym pieprzem 
150 g wędzonego łososia (bez skóry)
pęczek koperku
2 płaskie łyżeczki żelatyny (rozpuszczone w 1/3 szklanki wrzątku)

Prostokątną foremkę wyłóż kromkami pieczywa - najlepiej jeśli będą miały podobny kształt, tak jak na przykład pumpernikiel.
Serek, łososia (trochę pozostaw do dekoracji), koperek zmiksuj w blenderze. Dodaj rozpuszczoną i wystudzoną żelatynę i ponownie zmiksuj. Przełóż krem łososiowy do pojemnika z wyłożonym pieczywem i wyrównaj powierzchnię. Wstaw do lodówki na minimum 30 minut do 1 godziny. Podawaj pokrojone na nieduże kwadraty, przybrane łososiem i koperkiem.

Miłego dnia :)


Terrina z wędzonego łososia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wspaniale, że dzielisz się ze mną swoją opinią - dziękuję i życzę miłego dnia :)