Sorbety, są robione na bazie wody, a nie jak lody, których podstawą jest mleko lub śmietana. To sprawia, że są wyjątkowo orzeźwiające i doskonałe na upalne dni.
Auguste Escoffier, francuski szef kuchni, propagator i autor książek kucharskich klasycznej kuchni francuskiej, orzekł, że sorbety powinno się jeść wówczas, gdy mają nieomal płynną konsystencję. Ostatnio bardzo popularna stała się właśnie półpłynna wersja sorbetów popijanych przez słomkę. Ja lubię lody z wody, kwaskowe i przywracające do życia w upalny letni dzień. Dziś zapraszam do degustacji sorbetu z kiwi i miksu porzeczkowo - malinowego.
Sorbet z kiwi i porzeczkowo-malinowy |
1/3 szklanki wody
1 szklanka cukru
2 ubite na sztywno białka
200 g porzeczek
100 g malin
5 dojrzałych kiwi
Cukier rozpuść w wodzie podgrzewając w rondelku na małym ogniu. Porzeczki z malinami utrzyj na puree w blenderze i przetrzyj przez sitko, aby pozbyć się pestek. Z kiwi również zrób puree za pomocą blendera, pamiętając żeby nie zmiksować za mocno, ponieważ zmielone pestki kiwi mogą nadać nieco gorzki posmak. Możesz też zetrzeć kiwi na tarce o drobnych "oczkach". Tym razem nie przecieraj przez sito i pozostaw pestki, ponieważ będą ładnie wyglądać w sorbecie.
Przetarte owoce przełóż do dwóch pojemników - czerwone do jednego, zielone do drugiego. Dodaj do każdego pojemnika po pół porcji rozpuszczonego w wodzie cukru. Dokładnie wymieszaj i zamknij. Teraz wstaw pojemniki do zamrażalnika na półtorej godziny. Po upływie tego czasu wyjmij przeciery owocowe, zamieszaj je i do każdego dodaj po 1 ubitym na sztywną pianę białku. Zamieszaj i w zamkniętym pojemniku wstaw do dalszego mrożenia na ok 2 - 3 godziny.
Pozostaje mi już tylko życzyć udanego podwieczorku i miłego popołudnia :)
Sorbet z kiwi i porzeczkowo-malinowy |
Kocham maliny i porzeczki, więc sorbetowe smaki wybrałaś, dla mnie, idealne :-).
OdpowiedzUsuńCzęstuj się Kasiu :) Pozdrawiam
UsuńPięknie się to wszystko prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńtakie desery cieszą nie tylko podniebienie, ale i oczy! :)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację, są bardzo dekoracyjne :)
UsuńPoezja, świetne połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuń