Dzisiaj bez pieczenia, ale będzie tort jak marzenie :) Kremowy, lekki i aksamitny, o wyrazistym i słodkim wnętrzu. Łatwy w przygotowaniu. Zapraszam na podwieczorek.
SPÓD:
200 g biszkoptów
115 g masła
WYPEŁNIENIE:
200 g białej czekolady
2 łyżeczki żelatyny w proszku + 4 łyżki ciepłej wody
100 g kremowego serka (mascarpone)
150 g gęstej kwaśnej śmietany
125 ml mleka słodzonego skondensowanego
25 ml rumu
250 ml śmietany kremówki
4 łyżki soku z cytryny
DEKORACJA:
białe kulki rumowe
Pokrusz biszkopty lub zetrzyj na tarce. Dodaj stopione masło i dokładnie wymieszaj. Wyłóż okruchami spód i brzeg o tortownicy o średnicy 21 cm. Wstaw do lodówki, by masa stwardniała nieco.
Mleko skondensowane przelej do rondelka i podgrzewaj na małym lub średnim ogniu, stale mieszając, do momentu aż zacznie zmieniać kolor na lekko karmelowy - nie podgrzewaj dłużej, mleko powinno nadal mieć płynną konsystencję. Zdejmij z ognia i odstaw do wystudzenia. Białą czekoladę rozpuść nad parą wodną. Wymieszaj w misce trzepaczką serek i kwaśną śmietanę z sokiem z cytryny i rumem. Dodaj do masy schłodzone i lekko karmelowe mleko skondensowane oraz rozpuszczoną czekoladę, i wszystko dokładnie wymieszaj na jednolitą masę. Żelatynę rozpuść w ciepłej wodzie. Kremówkę ubij na sztywno i dodaj do masy. Na sam koniec dodaj wystudzoną żelatynę i dokładnie wymieszaj. Przełóż krem do tortownicy wyłożonej okruchami i wstaw do lodówki na 3 - 4 godziny.
Przed podaniem udekoruj rumowymi kulkami.
Przed podaniem udekoruj rumowymi kulkami.
Życzę miłego dnia :)
Rumowy tort |
Wygląda niesamowicie,a jak czytam w przepisie, jest przy tym zaskakująco prosty do przygotowania. Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :) Jak wymyślam sobie jakieś słodkości, to najczęściej idę na skróty jak się da, no chyba, że się nie da ;) A Food Photography wciąga mnie bardzo :)
Usuńwow, jaka piękna patera!
OdpowiedzUsuńIstne arcydzieło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się, że podoba się Tobie :) Smakuje super :) Pozdrawiam
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem zwłaszcza jak czytam przepis i uświadamiam sobie, że smakuje nawet lepiej niż wygląda a jestem wielkim fanem połączenia rum - czekolada
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To coś w sam raz dla Ciebie - polubisz :) Pozdrawiam
UsuńNie przepadam za białą czekoladą, ale ten tort bardzo mnie przekonuje i ciekawi i zachwyca wyglądem:)
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam :) Pozdrawiam
Usuńpiękny tort i do tego rumowy, nie mogę się napatrzeć :) zapisuje do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńa ja mam już na liście do wypróbowania samosy :) pozdrawiam
UsuńThis looks so gorgeous!
OdpowiedzUsuń... and so it's taste. Nice to meet You and welcome to my rustic kitchen. Regards - Agnes
UsuńO wow, co prawda nie przepadam za rumem (ach, ta burzliwa młodość ;)) ale zastanawiam się czy dla takiego cuda bez piekarnika się nie poświęcić...
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się, że ten tort wywoła takie poruszenie, nawet wśród osób, nie lubiących białej czekolady czy rumu. Cieszę się, jeśli pomimo tego kogoś zachęciłam. Mogę powiedzieć tylko, że jest pyszny. Pozdrawiam :)
UsuńCudownie zaprezentowany, o smaku tylko pomarzyć mogę, ale za to oczy napasę :-)
OdpowiedzUsuńCzy tort nie kruszy się lub nie rozpada podczas krojenia? Chciałabym taki zrobić na święta i tak się zastanawiam...bo ogólnie wygląda genialnie i smakowicie... :)
OdpowiedzUsuńNie :) Nie jest ani "sztywny" jak sernik na zimno, ani "luźny" jak kremy do ciast. Ma idealną konsystencję - może stać cały dzień i nie rozpłynie się, jest kremowy i aksamitny. Mogę w konsystencji porównać go do Sernika Malinowego (http://rustykalnakuchnia.blogspot.com/2012/11/sernik-malinowy.html). Ciasto również trzyma fason :) Pozdrawiam
UsuńTo świetnie! Na taką odpowiedź czekałam, dziękuję :). Będę robić torcik w sobotę, już nie mogę się doczekać :)). Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt! :)
UsuńRównież Tobie - Wesołych Świąt :) Pozdrawiam
Usuńwitam, dopiero trafiłam na tą stronę i bardzo mi się podoba. Tort wygląda super.
OdpowiedzUsuńChciałabym wyprubować ten tort, ale nie używam żelatyny, czy można zamiast żelatyny dać śmietanafix? używam agaru ale on mnie jeszcze często przerasta ;-) gęstnieje strasznie szybko, nie wymaga schłodzenia więc obawiam się że mogę nie dać rady rozmieszać go z masą, zrobią się z niego szybciej grudki i nic nie zagęści. Będę wdzięczna za podpowiedź czym zastąpić żelatynę.
Tak naprawdę nawet żelatyna może zastygnąć wcześniej niż byśmy chcieli. Spróbuj zastosować agar do tego przepisu, musisz pamiętać jednak o tym, żeby wszystkie składniki były w temperaturze pokojowej, tak by agar zdążył się połączyć zanim zastygnie. Jedynym wyzwaniem będzie dodanie ubijanej na zimno kremówki. Śmietan fix nie zda egzaminu, ponieważ jego zadaniem jest związanie płynnych cząsteczek zawartych w śmietanie dzięki temu ubita kremówka się nie rozwarstwia i dłużej zachowuje "fason". Pozdrawiam
UsuńJa też się cieszyłam że udało się znaleźć taki fajny i obiecujący przepis. Dziś zrobiłam ten tort, niestety, w przepisie jest błąd, albo jest on za mało precyzyjny.
OdpowiedzUsuńMleko skondensowane (takie klasyczne, chyba z Gostynia) nie zmieniło ani trochę koloru, natomiast zaczęło gęstnieć. Oczywiście podgrzewane na najmniejszym palniku, małym ogniu, ciągle mieszając. Mimo że zaczęło już w pewnym momencie się gotować, dalej było kremowobiałe, ale mimo wszystko przestałam je dalej podgrzewać. Po odstawieniu do ostygnięcia osiągnęło niemal stałą konsystencję krówki, co spowodowało, że po dodaniu do ciasta zrobiły się grudki, które oczywiście nijak nie chciały się rozpuścić ani dać wmiksować.
Sytuację poprawiło trochę blenderowanie, ale tak czy inaczej - już na tym etapie miało złą konsystencję. Myślę sobie że warto by było coś poprawić w przepisie żeby inni uniknęli takich problemów.
Dziękuję za uwagi. Do tej pory otrzymałam same pozytywne oceny od osób, które zrobiły ten tort (np: http://eowyn3772.blogspot.com/2013/03/torta-sa-bijelom-cokoladom-i-rumom.html ). Wezmę pod uwagę te informacje i postaram się uściślić proces przygotowania, tak, by każdy mógł w pełni korzystać z tej receptury :) Pozdrawiam
UsuńW smaku był ok, były osoby które były nawet zachwycone :)
UsuńMoże to być kwestia tego, że do tej pory poza klasyczną gotowaną masą kajmakową nie używałam zbyt często mleka zagęszczonego i nie mam z nim doświadczenia - dlatego właśnie kierowałam się dosłownie przepisem w tej kwestii, a nie instynktem.
Ostatecznie wyglądał tak: http://1.bp.blogspot.com/-gbKmxyHyHsU/VN93DVehQ8I/AAAAAAAAQ2c/wVYyjtOPa6Y/s1600/DSC_0648.jpg (resztę kulek mi zjedli zanim trafiły na ciasto).
Pozdrowienia ze wschodu
Dziękuję za tą wiadomość :) Twój tort wygląda bardzo ładnie i cieszę się, że smakował :) Pozdrawiam serdecznie
Usuń