W moim domu jestem jedyną, która kocha tiramisu. Reszta rodziny nie podziela mojego entuzjazmu i zamiłowania do tego włoskiego specjału i w związku z tym nie robię tiramisu zbyt często. Długo myślałam, jak tu ich zachęcić do tego deseru i pomyślałam, że przemycę go w formie babeczek. Efekt jest wyśmienity, ale zobaczymy czy przypadnie innym do gustu?
Przelicznik wag, miar i temperatur znajdziesz w głównym pasku)
Receptura na 12 babeczek:
100 g masła
90 g gorzkiej czekolady
150 g brązowego cukru
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
3 łyżeczki likieru kawowego
2 jajka
100 ml mleka
250 g mąki
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
Ustaw temperaturę w piekarniku na 190*C (375*F).
Masło, czekoladę, cukier i kawę rozpuść w rondelku na małym ogniu. Odstaw do wystudzenia. Dodaj mleko i jajka - dokładnie wszystko wymieszaj. Przesianą mąkę i resztę składników dodaj do masy i drewnianą łyżką energicznie wszystko wymieszaj. Bezpośrednio po przygotowaniu ciasta przełóż porcje do foremek i wstaw do gorącego piekarnika na 20 minut. Zanim będziesz dekorować babeczki pozostaw je do całkowitego wystudzenia :)
Krem:
250 g serka kremowego (mascarpone)
2 jajka
4 łyżeczki drobnego cukru
250 ml śmietany kremówki lub podwójnej
2 łyżeczki ciemnego kakao w proszku
Utrzyj na blady gładki krem żółtka z cukrem. Dodaj serek (mascarpone) i wymieszaj dokładnie. Śmietanę ubij na gęsto i dodaj do masy jajeczno - serowej. Białka ubij na pół sztywno i delikatnie połącz z kremem mascarpone, tak by nic nie straciły ze swej puszystości. Nałóż masę na babeczki i posyp obficie kakao.
wow wyglądają zachwycająco :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam :)
UsuńZdjęcia bajeczne:-), jak Ty to robisz:-)? A babeczki jak z bajki:-), ja uwielbiam tiramisu:-)
OdpowiedzUsuńKochana, mój aparat to twardy orzech... ale powoli zaczynamy się docierać :) Mam nadzieję, że niedługo już "aparat giętki zrobi wszystko, co pomyśli głowa" :D
UsuńBosko wyglądają....
OdpowiedzUsuńSuper komplement - dziękuję :) Pozdrawiam chłopaki :)
UsuńMmm, wprost przepadam za tiramisu ;) Ślicznie podane! Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńRodzince też przypadło :) więc eksperyment udany - polecam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszka
Jak można nie lubić tiramisu????? Ja je KOCHAM!!!! Cudny sposób podania:-).
OdpowiedzUsuńJa też kocham te wszystkie włoskie kalorie - co do jednej :)
OdpowiedzUsuńTiramisu... mówię zdecydowane TAK :) W tych filiżankach prezentuje się bosko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam
UsuńAgnieszka
wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spodobały się Tobie :) Pozdrawiam
UsuńAgnieszka
muszą smakować obłędnie!Dziękujemy za zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńbrązowy cukier można zastąpić zwykłym?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że możesz :) Cukier brązowy jest ciemniejszy i lekko karmelowy w smaku - odpowiednio dobrany do wypieków karmelowych, czekoladowych lub kawowych wzbogaca intensywność ich smaku. ale nie zawsze i wszędzie jest dostępny. Pozdrawiam
Usuń